forum miłośników marki TOYOTA

Broksik

Witam. mam problem z Toyota Hillux 2.5 TD z 2006. Po zatankowaniu paliwa do pełna i przejechaniu 30 km zapaliła się kontrolka problemu w układzie paliwowym. Ponieważ byłem w delegacji zanim wróciłem do domu przejechałem około 500km i spaliłem połowę zbiornika.Poza świecącą kontrolka nic się nie działo. Dolałem dodatku uzupełniłem paliwo do pełna i po 20 km wymieniłem filtr paliwa. Nie był specjalnie brudny ale co nowy to nowy. Uruchomiłem silnik i kontrolka nadal świeci. Nie pomogło nawet odłączenie akumulatorów na 30 min. Czy jest jakiś sposób ( domowy) wygaszenia tej lampki? Na obudowie filtra paliwa są dwa czujniki, jeden w dolnym korpusie a drugi w pokrywie. Czy ktoś może wie dokładnie jaką role odgrywa każdy z nich? Jaki jest ich schemat elektryczny?

rayder

Nie jestem pewien ale kotrolka jest połaczona obwodem z alternatorem, sprawdz z ciekawosci kostke przy alternatortze i przewody które do niej wchodzą czy nie są uszkodzone.
Ręki nie daje, ale tak jak mówie kojarze cos temat.

WaclawS

Właśnie zrobiło mi się to samo - wracałem już z trasy do domu, stanąłem w mieście na jakieś 4 min. Następnie wsiadłem odpaliłem i kłopot: kontrolka ładowania i kontrolka filtra paliwa się świecą. Niestety w nocy nic nie widać - więc jutro z rana zacznę poszukiwania jakiegoś "zonka" w układzie elektrycznym.
Może ktoś wie w którym miejscu szukać awarii?
Podejrzewam że jakiś gryzoń podgryzł mi kabelki lub coś jeszcze co łączy się z tym układem Sad

Pozdrawiam

P.S. Corolla 1,4 D4D (2005r)

Usterka odnaleziona - okazało się niestety, że to faktycznie uszkodzenie alternatora.
Rano sprawdziłem ładowanie wynik to 13,78v więc prawidłowe, sprawdzałem więc całą instalację elektryczną - niestety żadnej usterki układu, zdecydowałem podjechać do znajomego mechanika aby być może komputer wskazał usterkę. W trakcie drogi kontrolka ładowania i poziomu wody w filtrze paliwa zgasły - łał - naprawiło się?
Mimo wszystko zdecydowałem więc podjadę, aby w przyszłości zapobiec usterce - po drodze dziwnie zaczęła się zachowywać wskazówka obrotomierza - nie poruszała się płynnie, ale skokami.
Mechanika znalazłem na drodze jak naprawiła inny samochód znajomemu wiec poczekałem i wspólnie podjechaliśmy do warsztatu. Po drodze wskaźniki całkowicie zwariowały a akumulator w końcu odmówił posłuszeństwa.
Naprawa Alternatora wskazała na uszkodzenie mostka prostowniczego oraz regulatora napięcia.