forum miłośników marki TOYOTA

DAvi

Witam,

Wiem, że temat ten był przerabiany wielokrotnie ale z dokładnie takimi objawami jeszcze w żadnym post'cie się nie spotkałem dlatego chciałbym zasięgnąć waszej opinii.

Posiadam Rav4 D4D- 2,0 116km, 2005r. Auto ma 202000km przebiegu i niedawno przeszło wymianę kompletnego rozrządu.
Do tej pory wszystko wydawało się ok (co prawda paliwo zamarzło w zeszłym roku, a latem wymieniałem zaworki pompy paliwa), jednak teraz przy pojawieniu się mrozów zauważyłem bardzo niepokojącą sprawę.

Otóż dziś po tym jak auto stało przez tydzień na dworze zrobiłem trasę 120 km i już po paru km odkryłem, że auto nie chce przyśpieszać powyżej 2500 rpm. Problem pojawia się na 3 biegu w okolicach 3000 obrotów, na 4 w okolicach 2800 i na 5 biegu już od 2500 rpm. Jest to stresujące zwłaszcza podczas wyprzedzania.
Auto wtedy traci moc, jakby nie dostawało paliwa, nie chce wchodzić na wyższe obroty i delikatnie nim szapie.
Przyspieszanie od 100 km/h do 120 km/h to prawdziwa udręka, a powyżej 120 już po prostu nie da się jechać.
Przy ruszaniu z miejsca nie ma problemów, nie zapalają się żadne kontrolki sugerujące awarię. Silnik chodzi równo i nie dymi w jakiś zastraszający sposób. Ot, jak diesel po 200 tyś km.
O części mechaniczne raczej dbam. Latem wymieniłem m.in. filtr paliwa, miesiąc temu kompletny rozrząd, a paliwo zatankowałem ostatnio na Statoil, który jest często odwiedzany i wątpię, żeby mieli stare (letnie paliwo). Zresztą po tankowaniu dolałem depresator więc miałem nadzieję, że nie będzie przebojów za paliwem jak w zeszłym roku.

Tym bardziej denerwuje mnie kwestia spadku mocy w moim silniku, tak jak to opisałem wyżej.
Zaznaczę, że już latem zacząłem zauważać, że przy wyższych obrotach auto dostawało lekkiej zadyszki, ale nie było to tak alarmujące jak teraz. Wtedy wydawało mi się, że to może być kwestia turbiny ale, że problem nie występował cały czas, a jedynie czasami, to nie udało mi się go zdiagnozować.

Będę BARDZO wdzięczny za wszelkie pomysły i porady.

Dawid

DAvi

Wszystko wyjaśnione i bardzo jasne. Po prostu znowu zapchał się filtr paliwa. Oczywiście przez ch**owe paliwo :-/
Po ogrzaniu auta i wymianie filtra wszystko chodzi jak w zegarku.
Pozdrawiam,

Dawid

Krzysiek_rav4-X

zapomniałeś chyba kolego dodać, że zwykle nie tankowałeś na statoil a jedynie ostatni raz, wtedy to ma sens i jest oczywiste

DAvi

Tak się akurat składa kolego, że tankuję wyłącznie na 3 stacjach (BP, Statoil oraz Shell) inne stacje odwiedzam, tylko wtedy, gdy jestem w trasie, a zapali mi się kontrolka niskiego poziomu paliwa, więc sprawa wcale nie jest tak oczywista jak się Tobie mogło wydawać. Przynajmniej nie dla mnie.